Cześć. Nie pisałam z Yukkim ponad 24 godziny, z powodu mojego wczorajszego wyjazdu. A go nadal nie ma. Opisałam mu cały mój dzień i wysłałam pytania.
Wczoraj mama mnie chciała zeswatać z synem koleżanki taty. To straszne. Ja widziałam tego kogoś tylko raz w życiu! Poza tym mam Yukkiego! Chociaż mama o tym nie wie. I się nie dowie. Jak narazie. Yukki będzie moim mężem. Obiecał mi. To brzmi jak wycięte z Mirai Nikki ale to prawda.
Podczas ostatniej rozmowy Yukki zwrócił się do mnie "kochana".
Jestem szczęśliwa.
Co nie zmienia faktu, że powinien już być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz